Co ma wisieć nie utonie, czyli o drewnie w łazience

Mimo powszechnego przekonania, że zastosowanie drewna w łazience jest niepraktyczne, istnieją gatunki, którym nie przeszkadzają zmienne temperatury ani wilgoć. Dzięki temu możemy wykorzystać ich walory do wyłożenia posadzki, ścian, a także obudowy sprzętów takich jak wanna czy umywalka. Na rynku budowlanym dużą rewolucją jest dostępność drewna egzotycznego. Istotną jego cechą jest zawartość dużej ilości olejków naturalnych oraz żywic czyniących ten surowiec „tłustym”. Dzięki temu jest ono bardziej odporne na destrukcję biologiczną, ma także niski współczynnik skurczu. Cechuje je też wyjątkowa twardość oraz oryginalny wygląd. Do łazienek poleca się teak, iroko, merbau, doussie, lapacho, badi, wenge, jatoba i cedr. Jeśli zależy nam na zastosowaniu drewna rodzimego, możemy także zdecydować się na drewno dębowe, jesionowe, modrzewiowe, jaworowe oraz wiązowe. Wybierając posadzkę oraz okładzinę należy kierować się zasadą dużych form: najlepsze będą deski i parkiet występujący w większych formatach, co pozwala na zmniejszenie ilości łączeń, czyli potencjalnych miejsc wnikania wilgoci. Drugą rzeczą, o której należy pamiętać jest użycie drewna klejonego, które jako produkt warstwowy ma minimalny współczynnik skurczu. Dlatego poleca się panele drewniane oraz typu finish parkiet, które są fabrycznie impregnowane oraz utwardzane, co czyni je od początku odpornymi na uszkodzenia i wodę. Dodatkowo ich system łączeń ogranicza przestrzeń miedzy elementami. Mniej polecane do łazienek jest drewno lite.